Doznaliśmy pierwszej przegranej w tym sezonie ekstraligi a naszymi pogromcami była drużyna Arki Gdynia. Mecz ciekawy dla kibiców, ale dużo błędów z naszej strony, które były zamieniane szybko na punkty dla gospodarzy. Miejscowi było widać odrobili lekcje i wyciągnęli właściwe wnioski z naszych poprzednich spotkań. Mecz mógł się podobać, ale ostatecznie to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa i pierwszego miejsca w ekstralidze. Porażka jest jak najbardziej zasłużona – mówi trener Budowlanych Przemysław Szyburski. – Gdynianie popełnili zdecydowanie mniej błędów. My, mówiąc szczerze, 14 punktów oddaliśmy rywalom za darmo, po prostych błędach w defensywie. Zagraliśmy chyba zbyt bojaźliwie. Mieliśmy sporo kłopotów w aucie, gdyż z urazem łokcia grał Kujawa. Nie w pełni sił jest też Mchedlidze. Trapią nas kontuzje, nie mogliśmy wystawić najsilniejszego składu. (Rs.)
W pozostałych meczach: Lechia Gdańsk - RC Orkan Sochaczew 88:0 (29:0)